Mała Zuziolinka się bawi a ja szyję:)
Czyli bawimy się obie:)
Szyję torby w kropki, lniane w cętki...
Góra rzeczy do dokończenia, zszycia, przerobienia...wcale nie maleje:(
pozdrawiam
szWaczka
P.S.
Zainteresowanych torbami czarnymi w białe kropy zapraszam do kontaktu:)
5 komentarzy:
no to bardzo fajnie się bawicie :))
Jej, jaka Zuzia już duża panna! To Ci pociecha szybko rośnie :-)) I też znam ten ból 'góry rzeczy'. I tkanin też - uda mi się coś uszyć, przeszyć, poprawić 'kupne ubrania' po swojemu, a na miejsce jednej sztuki wyrasta kolejne pięć...ech... ;-) Pozdrawiam i łączę się w bólu ;-))
jaka slodka Zuzia :)
Zazdroszczę talentu szycia. A Twoja córeczka - przecudowna.
Ps. Nie miej wyrzutów z tym karmieniem ;-)) Córeczka na pewno jest szczęśliwa i zdrowo rośnie. a to najważniejsze.
Prześlij komentarz