Co roku dekoruje okna w inny sposób; raz to są oświetlone gałązki na parapecie wewnętrznym, innym razem wiszące koraliki, bombki i gwiazdki...
W tym roku zrobiłam pierwszy raz swoje własne bombki i postanowiłam je jakoś wyjątkowe powiesić...wybór padł na gałąź którą umocowałam na żyłce do firanki.
Oprócz bombek na gałązce powiesiłam moje ulubione cudowne koronkowe gwiazdki, które kupuje mi mama:) mam ich mnóstwo i w tym roku rozwieszone są po całym pokoju...uwielbiam je:)
Starałam się ujednolicić dekoracje w całym pokoju-mam swoje bombki, szydełkowe gwiazdki oraz drewniane czerwone koraliki:) wszędzie i na oknie i nad stołem i koło kominka i na choince:)
zdjecia niebawem...
pozdrawiam
szWaczka
7 komentarzy:
Szydełkowych śnieżynek i u mnie w tym roku pod dostatkiem-trochę się rozdziergałam ;p
Nigdy nie robiłam takich bombek więc wydaje mi się to trudną sztuką :)
Pozdrawiam!
Fajny pomysł z tą gałązka :)
Mam takie gwiazdki, Mama robiła :)
Bardzo fajnie to wygląda :-)
Pozdrawiam
Świetny pomysł, ciekawie to wygląda!
Zapraszam na nowy post:
http://alanja.blogspot.com/2015/12/w-co-sie-ubrac-na-swieta-plus.html
super pomysl z tym zeby powiesic je na takich krzaczkach :)
Też mam taką gałązkę - podkradłam ją mojej mamie.
Prześlij komentarz