OTO MÓJ BLOG O SZYCIU I O ŻYCIU... BO UWIELBIAM ZASZYWAĆ SIĘ TWÓRCZO...



piątek, 19 sierpnia 2011

KAWA

[coffee on my balcony]

Wieczorową porą nie ma jak kawka na balkonie.
Trzeba korzystać z pewnie już ostatnich ciepłych chwil:)
 Tym razem nie w kropeczki a w kreseczki i to czarno-białe:) Moje ulubione:)
Na koniec kosz lawendy:)
pozdrawiam

szWaczka

Brak komentarzy: