Córcia rozłożyła księcia i księżniczkę po dwóch stronach kanapy..
postanowiłam więc cyknąć zdjęcie tej mojej kanapie:)
tak na pamiątkę bo bardzo chciałabym ją wymienić...
a wieczorową porą w latarniach zapalam świece, rozkładam się na całej kanapie, wdycham cudowny zapach hiacyntów i tak sobie leżę i odpoczywam:)
jest cudnie ale i tak chciałabym zmienić kanapę...
Przypominam o CANDY:)
pozdrawiam
szWaczka
8 komentarzy:
A mnie strasznie ciekawi co z tą kanapą jest nie tak?? Coś czego Twoje zdolne rączki nie mogłyby zmienić?? Bardzo przytulnie u Ciebie :-)
Haha ;p Babie nigdy nie dogodzi ;p Co chcesz od tej kanapy?
Miłego leniuchowania :)
Co z tą kanapą nie tak? ;o Księżniczka i Księciunio cudni :D
To chyba lale z Ikea? Tak?
Tak:)
Podobnie jak Magda pomyślałam, że możesz sama coś w niej zmienić, obszyć, obić itp. no chyba, że podobnie jak mój wypoczynek jest mega niewygodna, jednak skoro odpoczywasz no to chyba na niej? Uchylaj rąbka tajemnicy :)
uwielbiam blask świec
Kanapa miała sie nie brudzić:) a jednak stało sie inaczej:)
Prześlij komentarz