Postanowiłam (postanowiliśmy) urządzić nasze pierwsze własne M
w szarościach, beżach i dużej ilości białego:)
Kolorystyka ta ostatnio bardzo mi się podoba i szalenie mnie uspokaja:)
Zbliża się weekend więc postaram się znaleźć czas na zrobienie większej ilości zdjęć:)
Od dwóch tygodni codziennie po pracy wracam do kolejnej pracy w domu i tak do nocy....
Mieszkanie jest skończone w 51%...
Więc jeszcze 49% do zrobienia zostaje:)
A czasu mało:)
Chwilowo w większości mamy poustawiane wszystkie "kupne" elementy
więc zdjęcia nie będą zawierać na razie moich szalonych autorskich pomysłów:):):)
ale może coś Wam się i tak spodoba:)
Dziś migawki z beżowo-szarej kuchni:
Pozazdrościłam pojawiających się teraz coraz częściej na waszych blogach szparagów:)
i nawet wczoraj udało mi się pod wieczór w mojej okolicy kupić okazałą wiązkę:)
Będzie na zupę bo szparagi okazały się jednak nie aż tak okazałe;):):)
Dziś zakładają mi internet w domu:)
Hurrra:)
Nie będę już musiała przeglądać blogów na jakimś tam malutkim urządzonku:)
i wracam do odwiedzin na Waszych blogach:)
pozdrawiam
szWaczka
3 komentarze:
super piekna kolorystyka chce wiecej!
to połączenie kolorystyczne jest świetne, też bardzo mi się podoba :) czekam na więcej zdjęć, bo na pewno będzie co oglądać ;)
pozdrawiam
Nowe mieszkanie to super przygoda. Białe ściany to świetny wybór, działają bardzo "oczyszczająco". Gratuluję nowego miejsa
Prześlij komentarz