OTO MÓJ BLOG O SZYCIU I O ŻYCIU... BO UWIELBIAM ZASZYWAĆ SIĘ TWÓRCZO...



piątek, 19 lipca 2013

fragmenty kuchni...

 Dziś planuje taki BUSY DAY:
Kuchnia jest prawie cała gotowa więc dziś dla odmiany idę zajmować się małym pokojem:)
Efekty niebawem...muszę się spieszyć:) mała niedługo wychodzi:)

pozdrawiam
szWaczka

poniedziałek, 15 lipca 2013

czarna torebka

Uszyłam sobie w końcu czarną torebkę:)
 Uniwersalny czarny kolor:)
i mocny żółty środek:)
 Jako dodatek czarny pompon:)

Nie jest to może idealna czarna torebka o jakiej marzę...
ale bliska ideału:)
Muszę popracować nad kształtem i wykończeniami:)
pozdrawiam
szWaczka

środa, 10 lipca 2013

home

Mężuś przyjechał z dostawą z ikei:)
I od razu przystąpiliśmy do działania:)
Duży pokój się zapełnia:)
 Postanowiłam uwidocznić moje ulubione hasełka:)
:)

a na koniec najmocniejszy akcent kolorystyczny mieszkania:)
cudny koralowy kwiat od brata:)
pozdrawiam
szWaczka

wtorek, 9 lipca 2013

osłonka z klosza:)

Porządkując i remontując nasze mieszkanko udało mi się znaleźć wiele ciekawych skarbów, które teraz w miarę sił i wolnego czasu będę przemieniać i dawać im nowe życie:)
Stara lampa z małego pokoju nie nadawała się do niczego-jednak po czasie wpadłam na genialny pomysł żeby klosz przerobić na misę:)
Robiąc misę stwierdziłam 
że jeszcze lepiej będzie on wyglądał jako osłonka dla mojej trawiastej roślinki:)
 Osłonka z klosza od starej lampy stoi sobie teraz na "tymczasowej" półce i cieszy moje oczy:)
Zostało mi jeszcze parę rzeczy do przerobienia więc zapraszam niebawem:)
pozdrawiam
szWaczka

niedziela, 7 lipca 2013

miękko pod stopami

Miłe są poranki gdy wstając z łóżka można postawić stópki na milutkim dywaniku:)
dywanik zamówiony już dawno doczekał się wreszcie swojego miejsca na podłodze:)
zamówiony u: zRĘCZNA ROBOTA
jest duży, miękki i w cudownym odcieniu szarości:)
dziękuję raz jeszcze:)
chyba skusze się na jeszcze jeden szydełkowy cudny dodatek do pokoju:)
zapraszam na stronę: zRĘCZNY SZOP 
 taco-koszyk to mojej produkcji stoliczek nocny:)
mężulas po swojej stronie ma szafeczkę z szufladami a po mojej stronie już zabrakło miejsca więc na szybko przerobiłam stary połamany koszyk i metalową tacę:)
złożyłam w całość i teraz mam gdzie odkładać herbatkę i telefon:)
 
pozdrawiam
szWaczka

czwartek, 4 lipca 2013

uszyłam pościel

Przygotowania do powitania małej idą pełną parą:)
Postanowiliśmy już kupić większość rzeczy-właściwie wszystko co potrzebne na początek tak żeby nie musieć potem biegać z małą po sklepach i na wariata szukać nosidełka czy kocyka:)
Zakupy trochę nadszarpnęły domowy budżet, więc teraz trzeba powoli szukać oszczędności na te mniejsze przydasie:) Niestety ciuszki dla maluszków są takie słodkie i takie drogie....
Częściowo postanowiłam więc uszyć małej takie najprostsze rzeczy, za które w sklepie chcą majątek a ich budowa jest na tyle prosta że bez problemu ja i moja maszyna damy sobie radę:)
Czapeczki, kocyki, spódniczki....już się szyją:)

A dziś wykopałam dużą pościel, która kiedyś dostaliśmy z mężulasem w prezencie- pościel miała cudowny kolor i wzór lecz była za duża jak na nasze kołdry-postanowiłam więc że idealnym rozwiązaniem będzie przerobienie jej na pościel dla małej:) prezent się nie zmarnował, kolorek będzie cieszył moje oczy a mała będzie miała kolejną śliczną pościel:)
 Idealnie się trafiło że pościel miała zapięcie na plastikowe zatrzaski, które są bardzo bezpieczne dla maluszka-wystarczyło przeszyć tu i tam i jeszcze zmajstrować poszewkę na poduszkę bez zapięcia i gotowe:) Moja nowa pościel dla małej powędrowała na półkę:)
W taki oto sposób wykorzystałam wreszcie pościel którą dostałam już dawno w prezencie, 
pozostała mi duża część materiału do kolejnego szycia, 
mała zyskała nową pościel
 a ja zaoszczędziłam jakieś 50zł.
:)

pozdrawiam
szWaczka