OTO MÓJ BLOG O SZYCIU I O ŻYCIU... BO UWIELBIAM ZASZYWAĆ SIĘ TWÓRCZO...



sobota, 14 września 2013

grzyby

Mężulas wrócił z grzybobrania:)
i do wieczora mamy zajęcie-czyszczenie, krojenie i suszenie:)
pozdrawiam
szWaczka

3 komentarze:

Unknown pisze...

Kuchnia bez grzybów to nie kuchnia,świetne łowy:)

It's So Easy pisze...

ohoho ho jakie ładne grzybki :) ja dzisiaj też byłam na grzybach, przyniosłam całe wiadro rydzów - pychotka :)
pozdrawiam

KRÓFKA pisze...

i co będzie dalej z nimi? - piękne łowy :)