OTO MÓJ BLOG O SZYCIU I O ŻYCIU... BO UWIELBIAM ZASZYWAĆ SIĘ TWÓRCZO...



czwartek, 28 listopada 2013

prezenty

Nasza Zuziolinka rośnie jak na drożdżach:)
i ciągle dostaje prezenty:)
Tort pieluszkowy zniknie bardzo szybko:)
A wszelkie pluszaki, ubranka i dodatki to chwilowo mnie najbardziej cieszą:)
Korzystam:) Uwielbiam dostawać prezenty, więc teraz kiedy mała jeszcze ich nie zauważam czuje jakby to wszystko było dla mnie:) Takie wszystko śliczne, kolorowe i bardzo przydatne:)

pozdrawiam
szWaczka

4 komentarze:

madebymali pisze...

Piękna Zuziolinka:)Mnie tez zawsze cieszyły prezenty:)ubranka-te miniatury dorosłych:)Najbardziej mi się synuś podoba w jeansach i niebieskiej koszuli:)

szWaczka pisze...

czasem małą ubieram w sukienki:) i wtedy wygląda juz nie jak bobas a mała słodka dziewczynka:)

It's So Easy pisze...

a sweterek jaki uroczy, coś pięknego :) masz śliczną córeczkę :)
pozdrawiam

liwias pisze...

Tort pieluszkowy to super praktyczny prezent dla młodej mamy i dzidziusia. Robiłam taki całkiem niedawno dla pewnego młodego kawalera :
Zuzia rośnie jak na drożdżach - ciesz się każdą chwilą kiedy jest taka malutka. Nim się obejrzysz będzie biegać i rozrabiać :)