OTO MÓJ BLOG O SZYCIU I O ŻYCIU... BO UWIELBIAM ZASZYWAĆ SIĘ TWÓRCZO...



sobota, 10 października 2015

mój jesienny wianek

Jak na razie cudowną mamy jesień.
Słońce świeci, jest w miarę ciepło...
Biegam po ogrodzie zbieram liście, orzechy i żołędziowe czapeczki:)
zrobiłam ekspresowy wianek na drzwi zewnętrzne-tym razem nie z liści jak co roku
a z samych żołędziowych czapeczek:)



pozdrawiam jesiennie
szWaczka

8 komentarzy:

Latte House pisze...

Uroczy wianek:-)
Pozdrawiam

Dorota na przedmieściach pisze...

śliczny Czapeczki zawsze traktowane per noga teraz gwiazdą jesieni

Moje nożyczki pisze...

Świetny ten wianek. Nie pomyślałabym ze same czapeczki będą tak dobrze wyglądać :)

szWaczka pisze...

wianek prosty i szybki w wykonaniu:) już cieszy oczy sąsiadów:) no mam taką nadzieje że cieszy:) pozdrawiam Was serdecznie:)

It's So Easy pisze...

ekstra pomysł z żołędziowymi czapeczkami :) proste wianki są najpiękniejsze!
to straszne, że przez te kilka dni pogoda za oknem uległa takiej ogromnej zmianie... i to na gorsze… czy to środek stycznia? ;)
pozdrawiam serdecznie

szWaczka pisze...

U mnie zimno ale na szczęscie śniegu nie ma. Zapowidają w miare ciepły weekend wiec bede mogła jeszcze pozbierać żołedzie kasztany i liście troche skarbów jesieni sie przyda do ozdoby.

Maszka pisze...

Wianek jest genialny w swojej prostocie. Wielkie brawa ! Pozdrawiam -M.

Proste Szycie pisze...

Naprawdę świetnie wygląda taki jesienny wianek :-)