A co tam....
pokarzę Wam kawałek mojej zabałaganionej sypialni:)
Ciągle sobie tłumaczę że ten mój sypialniany bałagan wynika z braku odpowiednich szaf i półek w naszym niedużym wynajmowanym mieszkanku....no ale to chyba nie tylko brak miejsca zagraża mojemu mieszkaniu a chyba raczej ogrom rzeczy które w nim gromadzę:):):)
Jestem tego świadoma:)
Lubię ładne rzeczy, mam ich tony i ciągle je przestawiam, układam upycham
aby mimo wszystko było w naszym mieszkanku ładnie i przytulnie:)
Nam się podoba tak jak jest-i na razie tak zostanie
o ile nie znajdziemy dla siebie dwa a może trzy razy większego mieszkania:):):)
Wszystko co tu nagromadziłam jest dla mnie cenne i ważne, no i przydatne, przynajmniej w jakiś sposób:)
pozdrawiam
szWaczka
2 komentarze:
Jaki masz porządeczek! No no!! Ja też już nie mogę się doczekać własnego mieszkania, jednak co wynajmowane to wynajmowane ;)
My też nadal na wynajmowanym, a że dopiero się wprowadziliśmy.... jestem w trakcie urządzania wszystkiego i zdobienia Naszego gniazdka :)
U Ciebie baardzo przyjemnie.... :)
Prześlij komentarz