OTO MÓJ BLOG O SZYCIU I O ŻYCIU... BO UWIELBIAM ZASZYWAĆ SIĘ TWÓRCZO...



sobota, 31 sierpnia 2013

parapetówka w biało-granatowym pokoju

Jeszcze przed moim przydługim pobycie w szpitalu zdążyłam urządzić parapetówkę 
w naszym nowym mieszkanku.

zapraszam do naszego DUŻEGO biało-granatowego pokoju:)
pokój w wersji imprezowej-z rozłożonym stołem i przesuniętą kanapą
 Mieszkanko mamy małe ale 12 osób spokojnie się przy stole mieści:)
 Dania obiadowe nie załapały się na zdjęciu po przy gościach nie miałam głowy do zdjęć:)
Na talerzach tylko mała przystawka: bagietka z moim autorskim przecierem z czerwonej papryki plus kiełki rzodkiewki:) mniam:)
 Dziękuję za odwiedziny:)
i zapraszam do podglądania:)
pozdrawiam
szWaczka


O naszej lampie planuję napisać słów kilka w najbliższym osobnym poście:)

6 komentarzy:

Unknown pisze...

Pięknie urządzony salon,smaczny i funkcjonalny,ile fajnych detali:)

Unknown pisze...

świetny ten duży pokój! Chętnie poczytam o tej nietuzinkowej lampie:)

Kobieta blogująca pisze...

Super wnętrze! Bardzo mi się spodobało nakrycie stołu, oryginalne :)

ola wiecha pisze...

Piękne nakrycie stołu, kolory fantastyczne!

Unknown pisze...

Bardzo nowocześnie- podoba mi się bo jest estetycznie i odważnie ;D mam te same granatowe maty na stół ;)

AntiqueApartments pisze...

Parapetówkę z pewnością można robić w takim pojemnym pokoju. No i uznałabym go za wizytówkę całego mieszkania, bo jednak przez gości jest najbardziej zapamiętywany z dostępnych pomieszczeń obok... :)