Jeszcze przed chorobą postanowiłam sprawić sobie wiosenny prezent;
co by kolor czerwony na dobre wypędzić z salonu....
Zamówiłam w karmelowej komodzie biało czarne poszewki na poduszki:)
Długo zastanawiałam się jaki kolor wybrać, chciałam zaszaleć ale zestawienie b&w wygrało:)
Czekałam na swój wymarzony prezent cierpliwie bo WIRUS pochłonął chyba dosłownie wszystkich wokół- karmelowa pomimo swojej choroby spisała się świetnie i ekspresowo na poprawienie mojego bardzo chorego humoru przesłała mi zamówione poszewki:) 2cudne biało-czarne, 3szaro-białe do sypialni i jeszcze gratisowe serduszka, które jako pierwsze zawisły w salonie:)
Och jak ja lubię takie prezenty i takie niespodzianki:)
Ślicznie Ci dziękuję kochana...
Zdjęć z salonu nie ma-poszewki nie ubrane bo wirus nadal u nas panuje, wszystko brudne i pogniecione czeka aż odzyskam siły...
Na razie z całego serca polecam zakupy w karmelowej krainie :)
Zapraszam jutro do mnie na ŻÓŁTE CANDY!!
pozdrawiam
szWaczka
4 komentarze:
Wszystko sliczne!!! serducha po prostu wymiatają!!
Karolciu ależ się cieszę,ze mogłam ci sprawić choć odrobinę radości!
U nas już tylko ja zostałam zagrypiona ale pomału wracam do żywych :) Wam też życzę duuużo zdrówka!
Pozdrawiam :)
Poszewki wyglądają zachęcająco :) czekam na ich zdjęcia "w akcji" ;)
Przepiękne ;)
Prześlij komentarz