Chwilowo wyleguję się w domu:(
choroba opanowała mnie na weekend...
umilam sobie czas gorącym rosołem w kubeczku, który stawiam na mojej ulubionej drewnianej podstawce kupionej na starociach i lekko przerobionej...
wełniane kółko to dzieło mojej zdolnej mamy:)
mam ostatnio szał na takie dziergane kółka no i zamówiłam ich u mamy już kilka
niebawem premiera kolejnych:)
wylegiwanie się w łóżku ma jeden jedyny plus:) ukończyłam parę nowych naszyjników i mogę z impetem wrócić do mojej największej pasji...nie wiem czy jeszcze ktokolwiek pamięta że uwielbiam tworzyć naszyjniki:)
pozdrawiam
szWaczka
8 komentarzy:
Oooo jaka śliczna podstaweczka :D bardzo urokliwa :D zatem czekamy na kolejne piękne naszyjniki :D
J mam jeden Twój naszyjnik i pamiętam; )
dzięki wielkie:)
Podstawka to świetne znalezisko :-)
Zdrówka życzę
Świetna podstawka! :)
Swietna i bardzo oryginalna!
Chciałabym się czasem tak powylegiwać ;)
www.puffa.pl
Ale piękna podkładka. Wygląda jak mała patelinka :)
Prześlij komentarz