OTO MÓJ BLOG O SZYCIU I O ŻYCIU... BO UWIELBIAM ZASZYWAĆ SIĘ TWÓRCZO...



środa, 30 marca 2016

podsumowanie Wielkanocy...

W niedziele kończę mój świąteczny czas wialkanocny...
dziś małe podsumowanie tak ku pamięci...

a Święta w moim rodzinnym domu wyglądały tak:
żółte bratki zasadzone w naczyniu, cudny żółty lniany obrus wykonany przez moją mamę, wspaniała zastawa, mnóstwo pyszności...tak było...


przepraszam za opóźnienia w losowaniu CANDY...
koniec candy przypadło w moje urodziny, które przeciągnęły się na kolejne dni po świętach więc jakoś nie miałam głowy do tego...
jutro zabiorę się do roboty i wylosuję szczęśliwca, który otrzyma moje zielone prezenty:)

pozdrawiam
szWaczka

8 komentarzy:

Modaitakietam pisze...

Pięknie było!

Unknown pisze...

Na Wielkanoc też odwiedziliśmy mój dom rodzinny. Niestety, lub stety, postanowiliśmy, że śniadanie zjemy na totalnym luzie, co oznaczało, że nie ustawialiśmy budzików i wszyscy daliśmy sobie pospać. Efektem tego, obudziliśmy się dopiero po 10.00 i śniadanie szykowaliśmy w takim tempie, że nie zdążyłam nawet zdjęć zrobić, a też mieliśmy pięknie przystrojony stół :)
Pozdrawiam poświątecznie!

Unknown pisze...

Piękne dekoracje, a na stole same pyszności. Pozdrawiam cieplutko, Kaśka z http://nostalgicznyzakatek.blogspot.com/

Dorota na przedmieściach pisze...

Ale słonecznie :-)

Pani KoModa pisze...

Było pięknie. Aż miło się pewnie siedziało przy stole.

ThimbleLady pisze...

Miłe są takie wspomnienia zaklęte w fotografii

Gniazdowanie pisze...

Jak wiosennie :) Żółty to chyba najbardziej pozytywny kolor z całej palety barw. Pięknie udekorowany stół. Serdeczności przesyłam :)

ewoz pisze...

wspaniale udekorowany stół, cudo :) gratuluję urodzinek i życzę wszystkiego najlepszego na następny roczek :)
pozdrawiam