OTO MÓJ BLOG O SZYCIU I O ŻYCIU... BO UWIELBIAM ZASZYWAĆ SIĘ TWÓRCZO...



sobota, 3 grudnia 2011

ŚWIECZNIKI

Nic mi się nie chce...
Jakaś jesienna chandra mnie chyba dopadła...
.....................................................................
Tyle pomysłów w głowie a tu albo nic nie chce mi się zacząć robić albo jak zacznę to jakiś bubel wychodzi:(
Na szczęście rano udało mi się w końcu wymyślić ozdobę na stół w pokoju. 
Po tym jak moje adwentowe świece poszły sobie na parapet-stół pozostał pusty. 
Zapełniam teraz pustkę na stole moimi orzechowymi świecznikami:)
Oto one:
 Piec nie umiem ale posiadam trochę różniastych foremek do pieczenia które chętnie używam do różnych dziwnych celów:)
Dziś wieczorem odpalam moje świeczuchy:)
wieczorem:
 pozdrawiam
szWaczka

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

piękne te świeczniki! bardzo oryginalny pomysł aby stół wyglądał efektownie:)

Natajka pisze...

te świeczniki są świetne!!!!!!:D

szaroscgwiazd pisze...

;o te orzechy z zagrzewaczami wyglądają fenomenalnie ;o muszę sama sobie zrobić taki nastrojowy poprawiacz humoru ;d

a wgl dodaję do obserwowanych, bo nie wiem czemu jeszcze tego nie zrobiłam ;)