OTO MÓJ BLOG O SZYCIU I O ŻYCIU... BO UWIELBIAM ZASZYWAĆ SIĘ TWÓRCZO...



niedziela, 22 lipca 2012

na trawie...

tak w niedzielne popołudnie szWaczka po trawie hasała:)
 zestaw czarno-szary:
ulubione sandałki: nn
spódnica: sukienka+DIY
bluzka, sweterek: H&M
torebka: pamiątka z Tunezji
broszka: HAND MADE BY szWaczka
 zmęczyłam się
to sobie przykucnęłam:)
nie lubię zdjęć.....
pozdrawiam 
szWaczka

5 komentarzy:

Polka pisze...

Sandałki sliczne, nie dziwię się że Twoje ulubione a broszka urocza:]

Karola pisze...

śliczne sandałki a broszka po prostu cudna! wyglądasz bardzo fajnie!

Unknown pisze...

Ja też nie lubiłam zdjęć ba mam w fotorelacji z życia ponad 10letnią dziurę w albumie bo jak już miałam wybór to nie dawałam się łapać na fotkę ;p Ale ostatnio byłam robić zdjęcia do dowodu uprzedziłam fotografa, że fatalnie wychodzę na zdjęciach- gorzej jak Bobek z Muminków, on odpowiedział, że każdy może dobrze wyjść na zdjęciu i to kwestia fotografującej osoby ;) miał racje! Zrobił mi całkiem ładne zdjęcia do dowodu, później siostra strzeliła mi sesje w niebieskiej koszuli i całkiem fajnie się przy tym bawiłam, nabrałam też więcej dystansu do siebie zawsze na 100 zdjęć chociaż 1 jest całkiem dobre, więc nie ma co narzekać ;) Spróbuj się przełamać jesteś ładna i niczego Ci nie brakuje , przełam się i poznaj swoje piękno na nowo ;D Pozdrawiam ;*

Sivka pisze...

Twoja maxi jest idealna!

Agata pisze...

świetna spódnica:) ja jeszcze swojej maxi nie znalazłam :)