OTO MÓJ BLOG O SZYCIU I O ŻYCIU... BO UWIELBIAM ZASZYWAĆ SIĘ TWÓRCZO...



piątek, 22 lutego 2013

trochę zielonego...

tak żeby rozweselić sobie dzień...
i na przekór białej aurze za oknem...
dziś coś wesołego, wiosennego i zielonego:)

moja ulubiona zielona sukienka kupiona kiedyś tam
i naszyjnik HAND MADE BY szWaczka
pozdrawiam
szWaczka

i przypominam o naszyjnikowo-kominowym CANDY-rozdaniu u mnie:)
już niedługo koniec i losowanie:)

9 komentarzy:

Ironia pisze...

wow! naszyjnik jest prześliczny! jak Ty go zrobiłaś??? :-))

Lou pisze...

Mieta moja miłość;)fajna stylizacją;)

monafranka pisze...

Podziwiam Twoje pomysły i perfekcyjne wykonanie. Obserwuję:)

KRÓFKA pisze...

PIĘKNIE, METALICZNIE, ŻYWO, WIOSENNIE. DOBRA KOMPOZYCJA :)

ola wiecha pisze...

Efekt końcowy genialny!
Piękny kolor!

Margarett pisze...

Czy zrobiłaś z kapselków od puszek ? ja zbieram kapsle i mam bardzo dużo bo kiedyś chciałam zrobić abażur z nich i nie mogę się zabrać za to :D naszyjnik wygląda odjazdowo ! :)

szWaczka pisze...

naszyjnik jest z otwarcia do puszek:)

Unknown pisze...

genialny tutka poproszę :) ładnie się uśmiecham

pozdrawiam

szyjnia czyli bajzel manualny pisze...

Wow! Czy naszyjnik jest zrobiony z tego co myślę? Puszki? I to właśnie nazywa się radosna twórczość! Świetny pomysł. Masz rewelacyjne pomysły!