Po ozdobach świątecznych nie został już nawet najmniejszy ślad...
Okna umyłam od wewnątrz tylko:( bo jakoś zimno było:(
I dekoracje na parapecie zmieniłam....
Jak teraz jest miło przesiadywać przy blasku latarenek:):)
Jakoś spać nie mogę chociaż już po północy...
W piątek poszłam sobie zadowolona do dentysty i wróciłam z bolącym zębem....
Chyba powinno być odwrotnie...
Teraz siedzę sobie po nocy i myślę czy zapalić jeszcze raz latarenki i posiedzieć sobie czy może lepiej zmusić się do snu....
A kompleciki latarenek to mój najnowszy bardzo udany zakup:)
Będą w sam raz do ogrodu na lato...
A póki co cieszą moje oczy w salonie:)
pozdrawiam
9 komentarzy:
No niezła kolekcja:)
a tak sobie "latarenkowo" zaszalałam:)
Ciekawy kształt, pewnie przy tskiej ilości duzo światła dają?
do dużej i średniej wchodzą dość spore świece a do małej jakieś maleństwo wkładam i gotowe:) dużo pięknego światła mam teraz co wieczór:)
Bardzo fajnie wyglądają Twoje latarenki. I stół - ława genialny!
:)
cudnie, wyglada ten parapet.
Pięknie i spójni,i doskonale rozumiem Twoje zadowolenie z zakupu:)podobno najpierw musi być gorzej by później mogło być lepiej-a propos zęba:)
Witaj, piękne te okna :) Czy możesz mi powiedzięć skąd karnisze, sama poszukuje takich żyłkowych.
Zylki na firanki do okna sa kupione w ikei maja kilka rodzai o roznych rozpietosciach. Te moje to takie najwyklejsze za bardzo mala cene
Prześlij komentarz