Kupiliśmy mieszkanie, w którym oprócz prostych, starych drewnianych drzwi nie było nic co zasługiwało by na naszą chociażby najmniejszą uwagę i nic co można by było uratować...
Z całego mieszkania tylko drzwi pozostały na swoim miejscu:)
Były calutkie zapaćkane kilkoma warstwami białej lub żółtawej farby olejnej...
Kilka dni walki z opalarką i papierem ściernym w ręce i udało się:)
Początkowo chcieliśmy malować drzwi znów farbą olejną:)
ale ostatecznie postanowiłam pomalować je lakierobejcą:)
zależało mi na chociaż minimalnym pokazaniu struktury drewna:)
tak żeby było widać że to drzwi drewniane a nie jakieś tam sklejki:)
tak wyglądały po wyszlifowaniu a przed pomalowaniem
w tle moja cudna tapeta w przedpokoju:)
wyszło dokładnie taka jak chciałam:)
pozdrawiam
szWaczka
8 komentarzy:
świetne, ale pracy cie to kosztowało cudo
Jestem nie nasycona, pokaż więcej:)
dziś maluję resztę:)
jak będą chociaż jedne w całości to pokażę:)
ja też jestem ciekawa jak prezentuje się całość :) w ogóle chciałabym zobaczyć efekty Waszych remontowych prac :)
pozdrawiam ;)
rewelacja! czekam na efekt końcowy choć jestem przekonana że mnie zachwyci! ;D
mega tapeta !
Tapeta - boska! Zakochałam się ;)
Taką tapetę sobie wymarzyłam:)
i udało się taką kupić:)
Teraz ostro pracuję nad futrynami i drzwiami więc efekty pewnie niebawem:)
Prześlij komentarz