A jednak zamieszczam jeszcze jeden post w dniu dzisiejszym bo humorek mój uległ nieco poprawie:)
Stało się to za sprawą takiej oto kropeczkowej przeciwdeszczowej kurteczce:)
korzystam z chwili kiedy troszkę mniej pada i na naszym maleńkim wczasowym balkonie prezentuję mój najnowszy nabytek:)
uwagę, oprócz szałowych niebieskich kropeczek, zwracają moje mega letnie klapostrzały, które tak bardzo czekają na słońce i opalone stópki:)
ale wracając do kurteczki.....
te kropeczki są naprawdę słodkie:)
czyż nie? :)
TO BĘDZIE HIT TEGO DESZCZOWEGO SEZONU:)
jest nawet szałowa kieszonka:)
jest i kapturek:)
hmmm....
a może jednak przestanie padać, słońce wyjdzie a ja opalę moje wyblakłe ciałko...?
pozdrawiam
szWaczka
1 komentarz:
ale urocza groszkowa kurteczka, a w duecie z absolutnie cudnymi kwiecistymi klapeczkami tworzy idealny zestaw
na pohybel deszczom i pogodom złym ;)
Prześlij komentarz