Dobrze jest mieć pomocnika:)
Takiego co sznurek potrzyma,
jabłko poturla i do dziurki w kostkach włoży i zasypie piaskiem.
Odkąd Zuza nam pomaga robota idzie nam tak jakby szybciej:):)
Robota, która nas ostatnio, a raczej od dwóch miesięcy, tak pochłania to budowa tarasu pod altanę w ogrodzie oraz ogólne równanie całego ogrodu:) Już nie mogę się doczekać:) A pracy mamy sporo bo ogród wyglądał na początku tysiąc razy gorzej niż nawet to co widać na pierwszym zdjęciu:(
Ale w trójkę chyba damy radę:)
pozdrawiam
szWaczka
4 komentarze:
No taki pomocnik na wagę złota :))
Buziaczki!
Uroczy pomocnik:-)
Pozdrawiam ciepło
super :-)
A to ci Bob Budowniczy! haha
Pozdrawiam :)
Prześlij komentarz