OTO MÓJ BLOG O SZYCIU I O ŻYCIU... BO UWIELBIAM ZASZYWAĆ SIĘ TWÓRCZO...



niedziela, 8 marca 2015

moje dekoracje

Na wstępie wszystkim oglądającym tego posta kobietom życzę WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO 
z okazji naszego, dzisiejszego święta:)
Dziś szybki rzut oka na fragment mojego salonu:) a to za sprawą cudownego bukietu białych tulipanów, który dostałyśmy z Zuziolinką na spółkę od naszego mężczyzny:) Dodatkowo w moim ulubionym kącie pokoju unosi się cudowny zapach kwitnącego hiacyntu. Jest też okazja do pokazania cudownych białych poszewek w czarne romby, które zamówiłam u karmelowej w jej karmelowej krainie . Uwaga ostrzegam że jest dużo zdjęć:) a bo jeszcze swój debiut na blogu mają moje najnowsze pieńki! Moje pieńki HAND MADE BY szWaczka-w dwóch rozmiarach-doskonałe jako osłonki na osłonkę doniczki:) czy jako podręczny "kosz" na różności:) Zostało mi jeszcze trochę materiału, więc jeżeli ktoś miałby ochotę na takie moje wiosenne pieńki to zapraszam-mogę uszyć:)
ja.szwaczka@gmail.com

 Na zdjęciach tez dumnie prezentuje się mój szpulkowy stolik na kółkach, o którym już wspominałam:) wprost idealny żeby ustawiać na nim cudne dekoracje i cieszyć oko:)

 Z pieńków jestem bardzo dumna-to był szybki pomysł, szybkie wykonanie a teraz co chwilę znajduję dla nich nowe wykorzystanie-dziś występują jako osłonki:)








pozdrawiam ze słonecznego Śląska
szWaczka

PRZYPOMINAM O CANDY:) LINK

10 komentarzy:

karmelowa pisze...

Pieńkowe osłonki- pierwsza klasa!!! Najpierw pomyślałam,że może coś w drewnie dłubałaś ;p
Cieszę się,że poszewki wpasowały się do twojego wnętrza :)
Ściskam!

Dorota na przedmieściach pisze...

Pieńki super Świetnie wyglądają
Pozdrwiam

szWaczka pisze...

dzięki wielkie za miłe słowa:)

My white nook pisze...

Piękne dekoracje na półkach :)) Pozdrawiam

Avrea pisze...

sper pieńkowe doniczki i ten stolik bajka :)
poszewki pierwsza klasa :)

kasia at home pisze...

Mam taki materiał...Chyba też sobie takie pieńki uszyję...jeśli pozwolisz:) buźka

Unknown pisze...

Jesteś posiadaczką pięknego stolika o którym ja marze,ale mnie przeraziły te śruby , które wystają. Ale w realu nie wygląda to tak źle :) Tak przy okazji Zapraszam serdecznie na candy do mnie http://szafa4drzwiowa.blogspot.com/2015/03/wielkanocne-candy.html

szWaczka pisze...

ja dla mnie śruby stanowią dodatkowa dekorację:) lubię je i nie usunę-oczywiście w planach jest jeszcze kolejne przeczyszczenie śrub i pomalowanie całej szpuli bezbarwnym, ale zawsze jakoś czasu brak:(

Gabi pisze...

Skąd TY wytrzasnęłaś taki genialny stolik?

ProgressArch pisze...

Duuużo drewna, fajnie to wyszło. Zwłaszcza pokrowce na doniczki - na początku myślałam, że to prawdziwe pieńki :D
Rozdzielenie na to, co naturalne i współczesne, udało się z ciekawym skutkiem... :)