OTO MÓJ BLOG O SZYCIU I O ŻYCIU... BO UWIELBIAM ZASZYWAĆ SIĘ TWÓRCZO...



piątek, 13 marca 2015

pień i to nie jeden

Wciągnęły mnie pieńki:) uszyłam więc jeszcze parę...
Doskonałe jako osłonka na doniczkę, mini pojemnik na pled, na klocki, małe zabawki, do łazienki i pokoju....zastosowań miliony:)

dziś piątek 13-tego! -u mnie niezbyt udany niestety:(
pogoda straszna, szaro-buro-nieciekawie
zdjęcia też szaro-bure:(

A oto moje pieńki:)








Moje pieńki staną w salonie bo idealnie wpisują się w moją obecną drewnianą dekorację:)
Szyjąc na zamówienie udało mi się uszyć jeszcze dwa dodatkowe komplety, więc jeżeli ktoś byłby chętny to zapraszam serdecznie do kontaktu ze mną: ja.szwaczka@gmail.com

mały pieniek:
wysokość ok.18cm, średnica ok14cm, cena 10zł+koszt przesyłki

duży pieniek:
wysokość ok23cm, średnica ok20cm, cena 12zł+koszt przesyłki

pozdrawiam
szWaczka


13 komentarzy:

Anonimowy pisze...

super :-) materiał genialny

karmelowa pisze...

Widzę pieńki produkujesz na potęgę ale nic dziwnego bo są cudne! Ja to bym mogła chcieć taki pieńkowy koszyczek ale w wersji b&w ;p
Sama raz spróbowałam uszyć taki okrągły pojemnik,dwustronny ale kompletnie mi nie wyszło ;p
Pozdrawiam!

karmelowa pisze...

Kochana a ile by kosztował taki o wysokości ok.40 cm i średnicy 30 cm?

szWaczka pisze...

chętnie bym uszyła ale nie wiem czy obecnie mam tyle materiału:( dopiero jutro rano mogę sprawdzić...

Modaitakietam pisze...

Ale super wyglądają!

Moje nożyczki pisze...

Świetnie wyglądają :) nie tylko piękne ale jakie funkcjonalne :)

howshemakesit pisze...

COS takiego!!!!extra:-)

szWaczka pisze...

wielką przyjemnośc sprawiło mi szycie:) miałam chwilę czasu to uszyłam więcej:)

domek przy lesie pisze...

Świetne te pieńki! Bardzo efektowne :)
Pozdrawiam, Marta :)

Dorota na przedmieściach pisze...

Pieńki cudowne
Pozdrawiam

Unknown pisze...

jak prawdziwe ;) fajny efekt!

szWaczka pisze...

jest mi niezmierni miło czytać takie miłe słowa:) dziękuję Wam ślicznie:)

It's So Easy pisze...

mój piątek 13-tego też był fatalny! masakra! totalnie mnie zauroczyły te pieńki, w pierwszej chwili, na miniaturce, myślałam, że są prawdziwe ;) super!
pozdrawiam :)