Na początku kuchnia miała pozostać KUCHNIĄ, ale ostatecznie KUCHNIE przenieśliśmy do wąskiego ciemnego pokoju a w starej kuchni urządziliśmy SYPIALNIĘ:) musiałam pożegnać marzenia o kuchni z jadalnią a rzeczy bardzo pojemnej i funkcjonalnej sypialni.
Dobrze, że tak to zrobiliśmy-jesteśmy zadowoleni z siebie i efektów pracy:)
Jak będzie widać na zdjęciach-wykonaliśmy kawał ciężkiej roboty, bo jak już wspominałam wcześniej, mieszkanie kupiliśmy w strasznym stanie do generalnego remontu. 5 miesięcy remontu (tylko w godzinach od przyjścia z pracy do nocy) to niby dużo ale w związku z tym, że większość pracy wykonywaliśmy sami a raczej mój mąż:) to cieszę się że tak krótko to trwało:)
Na początku to wyglądało tak:
A teraz jest szaro-buro:) czyli tak jak lubię:)
W sypialni królują właściwie tylko dwa kolory: szary i biały.... lekki dodatek to jasne drewno i ciemniejsza podłoga. Inny kolor nie ma wstępu:) Jestem zadowolona z kolorystyki bo sypialni używamy tylko do spania, w dzień praktycznie wcale tam nie siedzimy, więc takie kolory miło nastrajają mnie do spania, nic mnie swoim mocnym kolorem nie przyciąga i nie pobudza. Chwilowo jest tak-już dwa lata-ale już wiem że pewnie niedługo zmienię zdanie i jakiś kolor przemycę do sypialni:) przynajmniej wprowadzenie koloru bardzo szybko spowoduje ogromną przemianę tego pomieszczenia. A teraz zapraszam do oglądania-oto parę zdjęć:
- cudny dywan zamówiony w: zRĘCZNY SZOP (LINK)
- zygzakowate poszewki zamówione w: karmelowej krainie (LINK)
- stolik nocny to moja własna kombinacja-jeszcze nie skończony:)
- nad łóżkiem wisi filcowa podkładka na stół:)
- serce to mój prezent dla męża
- drewniana przemalowana latarenka
- ulubiony manekin a na nim moje naszyjniki
- drewniany cudny wózeczek córki
- niedokończony biały pniak
I to tyle:)
Jak dla mnie wielka przemiana! niestety nie mam zdjęć każdego kąta i nie widać dokładnie zmian, ale jak sobie pomyślę ile to było roboty..... cieszę się że mamy już tą naszą szarą sypialnię:)
pozdrawiam
4 komentarze:
Kawał dobrej roboty wykonaliście!!!!
Wow! Ile roboty było, ale efekt bajeczny! :). Jestem zachwycona! :)
Bardzo mi się podoba Twoja sypialnia.
Pozdrawiam niedzielnie, Marta :)
O tak, dużo pracy wykonaliście. Męża złotej rączki tylko pozazdrościć. Mój niestety do majsterkowiczów nie należy:-) i lubię szarości:-)
Piekna sypialnia Nic tylko zasnąć I śnić.
Kawał roboty za Wami
Pzodrawiam
Prześlij komentarz