OTO MÓJ BLOG O SZYCIU I O ŻYCIU... BO UWIELBIAM ZASZYWAĆ SIĘ TWÓRCZO...



czwartek, 14 lipca 2011

KOLEJNY DZIEŃ

Dziś coś o kluczach.
W mojej torebce koniecznie w komplecie z pękiem kluczy dynda sobie jakiś dziwaczny breloczek:) Lubię takie dziwne i szalone...jakaś tam metalowa plakietka coca-coli to nie dla mnie...
Kiedyś pokażę Wam wnętrze mojej ogromnej torebki i pęki moich kluczy dziś jednak będzie o moich najnowszych brelokowych wytworach wyobraźni:)
HAND MADE BY szWaczka


oto pierwszy: KLUCZ:)
To tak dla niepoznaki bo chyba nie ma sensu kusić złodzieja idealnie opisując który klucz do czego:)


A to: ROWEREK:
ROWEREK powstał specjalnie dla mężula na jego specjalne rowerowe potrzeby:)

a to: ZIELONY KLUCZ:)
wykonany jeszcze za czasów mojej starej maszyny specjalnie na urodziny koleżanki:)
tak powoli i mozolnie powstawał klucz:)


pozdrawiam

szWaczka

Brak komentarzy: