Pierwszy raz kupiłam bratki:)
uwielbiam swój balkon....już nie mogę doczekać się pory sadzenia:)
ach te moje wycieczki do pobliskiego ogrodniczego:)
ostatnio już nie wytrzymałam; (nie mogę się doczekać aż w ogrodniczym sadzonki w szklarniach podrosną)
kupiłam żółte bratki:) odmiana mała:)
moje śliczności:) stoją w domu bo noce jeszcze zimne...
stoją grzecznie na parapecie:)
pozdrawiam
szWaczka
2 komentarze:
:) U mnie po zeszłotygodniowej wiośnie ..... śladu brak! :( Dzisiaj rano Nas przywitał śnieg :P Na jego szczęście ślad po nim również zaginął :D:D:D
kocham bratki, najbardziej w wersji niebiesko-fioletowej
Prześlij komentarz