a oto moja cudowna, czarna, błyszcząca maszyna do szycia:)
| szWaczka |
od zakupu tej oto maszyny wszystko się zaczęło:)
zaczęłam szyć, przerabiać, tworzyć moje przeróżne twory nie tylko z materiału...
| szWaczka |
ale zostańmy przy szyciu...
| szWaczka |
| szWaczka |
a oto co mi wyszło spod maszynowej igły:)
| szWaczka |
| szWaczka |
wiem że niektórym wprawionym "szwaczkom" może się to wydać dziwne że można szyć na takim prostym i starym urządzonku, że szycie na tym to ciągła mordownia i nic skomplikowanego ale....dla mnie to takie zbliżenie się do materiału, to takie naturalne, proste takie pierwotne:) hihihihi
spokojnie nie zwariowałam:) zakochałam się tylko w przepięknej czarnej linii tej maszyny:)
| szWaczka |
na koniec jeszcze trochę moich tworów na drzewku:)
| szWaczka |
następne odsłony w kolejnych postach.
pozdrawiam
szWaczka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz